Jest wiele powodów, dla których konieczna jest transformacja systemu pracy – najbardziej oczywiste to sztuczna inteligencja, automatyzacja i cyfryzacja, transformacja ekologiczna i kryzys demograficzny. To, które strategie polityczne są najbardziej obiecujące, by stawić czoła tym zjawiskom, jest przedmiotem intensywnej debaty. Wśród uwag do tej debaty pojawia się kilka kwestii, które stosunkowo nie budzą kontrowersji.
Praca w pełnym wymiarze czasu powinna stać się rzadkością. Ilość pracy, którą należy wykonać, należy podzielić przez liczbę osób chcących pracować, co skutkuje zmniejszeniem wymiaru czasu pracy i zaoferowaniem bezrobotnym możliwości pracy w niepełnym wymiarze czasu.
Należy zwrócić koszty opieki zarówno osobom, które decydują się poświęcić swoje życie na opiekę nad innymi, jak i osobom, które chcą pracować równolegle ze świadczeniem obowiązków opiekuńczych. Argument, że wynagrodzenie obniżyłoby wartość takiej pracy, nie może być traktowany poważnie. Częściowe wynagrodzenie za pracę wolontariacką, tak jak ma to miejsce w niektórych krajach, nie obniża jej wartości.
System ubezpieczenia społecznego nie powinien opierać się na pracy w społeczeństwie, w którym nie ma pracy dla wszystkich. Osoby o niewielkim doświadczeniu zawodowym lub pozostające poza rynkiem pracy są trwale dyskryminowane w takim systemie. Ich społeczne prawa nie są w pełni przestrzegane – jeśli zdecydują się na opiekę rodzicielską, prawdopodobnie nie będą mieli wystarczających środków, chyba że to pracujący członkowie ich rodziny ją finansują.
„Nieformalne” prace społeczne, środowiskowe i opiekuńcze powinny zostać zintensyfikowane w hierarchii pracy w społeczeństwie. To właśnie tego rodzaju praca umożliwia rodzinom i społecznościom przetrwanie i staje się jeszcze ważniejsza w czasach kryzysu i wojny.
Ostatni punkt nie wynika ze współczesnej debaty, lecz został sformułowany przez filozofkę Simone Weil (1909–1943), która zatrudniła się w systemie pracy produkcyjnej, aby doświadczyć trudnej sytuacji pracowników fizycznych. Można on być jednak zastosowany do dzisiejszego systemu pracy, co stanowiłoby to wartość dodaną do obecnej debaty na temat polityki pracy.
Według Weil wolność i zadowolenie pracownika powinny być centralnymi elementami systemu. Simone Weil sformułowała tę myśl, zastanawiając się nad warunkami pracy w kapitalistycznym systemie produkcyjnym w latach 30 tych XX wieku, gdzie człowiek był podporządkowany maszynie i stale poniżany. Jednocześnie Weil przyznała, że maszyny mogą być również błogosławieństwem dla nas pod warunkiem, że umożliwiają nam więcej wolnego czasu i pozwolą nam skoncentrować się na pracy twórczej. Dopiero po umieszczeniu wolności i satysfakcji każdego pracownika w centrum systemu pracy, maszyny (lub sztuczna inteligencja) nie będą górować nad ludźmi.
Podsumowując, musimy zorganizować naszą pracę i system ubezpieczeń społecznych wokół wartości wolności, godności i satysfakcji, doceniać i nagradzać opiekę rodzicielską, pracę środowiskową i społeczną oraz normalizować pracę w niepełnym wymiarze godzin. Dopiero wtedy będziemy gotowi stawić czoła wyzwaniom związanym z technologią, demografią i kryzysem klimatycznym.
Odniesienia:
Diefenbacher, Hans; Held, Benjamin; Rodenhäuser, Dorothee, Ende des Wachstums – Arbeit ohne Ende? Arbeiten in einer Postwachstumsgesellschaft. Die Wirtschaft der Gesellschaft Jahrbuch 3. Metropolis-Verlag. Marburg 2017.
Sporządził:
Ewa Dąbrowska, weltgewandt e.V./Niemcy
Zdjęcie: Kenny Eliason w stanie niespryski
Tekst ten jest publikowany na warunkach licencji Creative Commons: CC BY-SA 2.0. Nazwisko autora to: CC BY-SA 2.0, autor: Ewa Dąbrowska, źródło finansowania: Program Erasmus+ na rzecz kształcenia dorosłych w Unii Europejskiej. Tekst i materiały mogą być powielane, rozpowszechniane, udostępniane publicznie, zmieniane i dostosowywane pod następującymi warunkami: W każdym przypadku publikuje się imię i nazwisko autora, licencję oraz adres strony internetowej z pierwotnego źródła.
Poparcie Komisji Europejskiej dla opracowania niniejszej publikacji nie stanowi akceptacji treści, która odzwierciedla jedynie poglądy autorów, a Komisja nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek wykorzystanie zawartych w niej informacji.