Ekonomia jest jedną z najbardziej elitarnych dyscyplin akademickich i dlatego jest stronnicza na korzyść klas wyższych.
Być może znasz terminy takie jak seksizm, rasizm czy ableizm. Uciskane grupy wykonały wiele pracy, aby poruszyć kwestie, którymi się zajmują. Termin „klasizm” wydaje mi się wciąż stosunkowo nieznany i był dla mnie bardzo odkrywczy ze względu na moje doświadczenia z ekonomią. Przez 5 lat studiów ekonomicznych ani razu nie usłyszałem słowa klasizm czy klasa. Jest to niezwykłe, ale nie zaskakujące, jak zobaczymy później. W tym miejscu chciałbym przedstawić kilka przemyśleń na temat klasizmu i jego obecności w ekonomii. Czym jest klasizm? Amerykańska organizacja Class Action wyjaśnia: [1] „Klasyzm to odmienne traktowanie oparte na klasie społecznej lub postrzeganej klasie społecznej. Klasyzm to systematyczny ucisk podporządkowanych grup klasowych w celu uzyskania przewagi i wzmocnienia dominujących grup klasowych. To systematyczne przypisywanie cech wartości i zdolności w oparciu o klasę społeczną”.
Klasyzm jest wymierzony w „niższe” (już to pokazuje hierarchię) klasy, co konkretnie oznacza klasę robotniczą i ludzi zubożałych, w tym bezrobotnych, bezdomnych lub ludzi bez wyższego wykształcenia. „Klasa robotnicza” często przywołuje wąski obraz białego mężczyzny pracującego w fabryce, ale obejmuje o wiele więcej: rolników, robotników na plantacjach, pielęgniarki i innych pracowników opieki, samozatrudnionych pracowników dostarczających żywność, pracowników call-center. Wszyscy oni są w jakiś sposób pokrzywdzeni przez system klasowy. Klasyzm oznacza budowanie i usprawiedliwianie gospodarki, która wyzyskuje, dehumanizuje i dewaluuje. Klasa jest złożona, ponieważ chodzi o coś więcej niż zasoby ekonomiczne, a ludzie mogą nie być uprzywilejowani ze wszystkimi z nich: chodzi również o kapitał kulturowy i społeczny, który oznacza edukację, rodzaj pracy i sieci. WSZYSTKIE te rzeczy są dziedziczone i gromadzone przez pokolenia, a przynależność do klasy wcale nie jest przypadkowa. Wbrew twierdzeniu o „mobilności w górę”, te pozycje klasowe są w większości dziedziczone. Aby dać ci wyobrażenie o zakresie kwestii związanych z klasizmem, napisałem niedokończoną listę tego, jak może się on objawiać:
- Z klasizmem mamy do czynienia, gdy ludzie potrzebują pracy, aby przeżyć, podczas gdy inni mogą żyć z kapitału i dochodów z wynajmu.
- Klasizm jest wtedy, gdy media przedstawiają bezrobotnych jako leniwych.
- Klasizm jest wtedy, gdy bogaci ludzie mogą przedstawiać się jako ekologiczni i obwiniać konsumpcję „mas” jako główny powód kryzysu klimatycznego. Podczas gdy w rzeczywistości bogate segmenty społeczeństwa przyczyniają się do większości emisji.
- Klasizm jest wtedy, gdy oczekiwana długość życia między gospodarstwami domowymi o niskich i wysokich dochodach w danym kraju różni się o 10 lat lub nawet więcej (klasizm zabija).
- Klasizm jest wtedy, gdy dziecko z klasy robotniczej ma trzy razy mniejsze szanse na rozpoczęcie studiów wyższych w porównaniu z dziećmi z klasy akademickiej.
- Klasizm jest wtedy, gdy ludzie z klasy robotniczej są niedostatecznie reprezentowani w parlamentach lub nawet nie mogą głosować z powodu braku obywatelstwa.
- Klasizm jest wtedy, gdy najbogatszy jeden procent posiada tyle samo, co 50 procent biedniejszej ludności.
- Klasizm jest wtedy, gdy ubóstwo w podeszłym wieku tłumaczy się „słabą znajomością finansów”.
- Klasizm jest wtedy, gdy posiadasz mieszkania w mieście, podczas gdy inni muszą pracować dłużej, aby nadążyć za rosnącymi cenami wynajmu.
- Klasizmem jest twierdzenie, że najlepszym zabezpieczeniem emerytalnym dla każdego jest „inwestowanie i kupowanie nieruchomości prywatnie”.
- Klasizm jest wtedy, gdy twój język, twoje gusta i preferencje są wyśmiewane przez ludzi uprzywilejowanych klasowo.
- Klasizm jest wtedy, gdy studenci z klasy robotniczej w środowisku akademickim nieustannie wątpią w swoje kompetencje.
- Przywilej klasowy polega na ukrywaniu przed sobą i innymi, jak duża część naszego „sukcesu” w rzeczywistości zależy od odziedziczonego kapitału ekonomicznego, społecznego i kulturowego.
- Klasizm ma miejsce, gdy ekonomiści myślą o społeczeństwie jako o zbiorze jednostek, które zarabiają w zależności od swojej produktywności.
Pozostańmy przy tym ostatnim, ponieważ jest to jeden z przykładów, w których klasizm w ekonomii jest naprawdę głęboki. Nierówności, takie jak te wymienione powyżej, są oszałamiające i muszą być uzasadniane przez klasistowską ideologię, która przekazuje nam (na wiele sposobów) jedno podstawowe przesłanie: to twoja wina, jeśli nie dostajesz wystarczająco dużo, a niektórzy ludzie otrzymują więcej niż inni, ponieważ pracowali ciężej i to, co robią, jest bardziej wartościowe. Klasizm działa poprzez indywidualizację odpowiedzialności, tworząc wstyd i izolację wśród dotkniętych nim osób. Teoria ekonomii głównego nurtu dostarcza idealnego modelu do tego, gdy zakłada, że gospodarka składa się z racjonalnych jednostek, które dobrowolnie decydują, czy pracować, czy nie i są wynagradzane przez ich „krańcową produktywność”. W tym światopoglądzie (zwanym „metodologicznym indywidualizmem”) nie ma klas, a co za tym idzie różnic w sile między nimi, są tylko jednostki. Jeśli zarabiasz więcej, to dlatego, że jesteś bardziej „produktywny”. W ten sposób, od samego początku, ekonomia głównego nurtu jest nastawiona na (realnie istniejącą) klasę wyższą i reprodukuje klasizm.
To, że rzadko się to zmienia, jest również kwestią tego, kto studiuje i pracuje w ekonomii: Niedawne badanie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazało, że istnieje „problem różnorodności społeczno-ekonomicznej” [2]. Dane (rysunki poniżej) pokazują, że ekonomia w USA jest najbardziej klasistowską dyscypliną akademicką, w której doktoranci z klasy robotniczej są niedoreprezentowani nawet bardziej niż w innych dyscyplinach. Co ciekawe, również jeśli chodzi o seksizm (górny wykres) i rasizm (dolny wykres), ekonomia wypada bardzo źle w porównaniu z innymi przedmiotami.
Kiedy już uświadomisz sobie klasę, możesz zacząć dostrzegać, jak w środowisku akademickim (i gdzie indziej) dzieci z klasy średniej i wyższej mogą łatwiej poruszać się po uniwersyteckim krajobrazie, wspierane przez plecak zasobów pieniężnych, kulturowych i społecznych (nie mówiąc, że jest to koniecznie łatwe, środowisko akademickie jest trudne i niesprawiedliwe z wielu powodów
i -izmów). Jako dziecko z klasy robotniczej, które ma przywilej dostępu do uniwersytetu, nauka o klasizmie pozwoliła mi zrozumieć, że nie powinno mnie tu być. Dobrze wiedzieć, że grupa ekonomistów z klasy robotniczej została niedawno założona w Wielkiej Brytanii, wypowiadając się i organizując przeciwko tej strukturalnej nierówności i czyniąc perspektywę klasy robotniczej bardziej widoczną [3]. Założycielka Níall Glynn napisała świetny artykuł, w którym podsumowuje: „Musimy słuchać klasy robotniczej, w całej jej różnorodności, aby ekonomia była dla klasy robotniczej, z nią w centrum. A co ważniejsze, ekonomią napisaną i wypowiedzianą przez nich”. [4]
[1] Class Action: What is Classism? https://classism.org/about-class/
[2] Anna Stansbury, Robert Schultz (2023): The Economics Profession’s Socioeconomic Diversity Problem. Journal of Economic Perspectives Vol. 37 (4). Available here: https://pubs.aeaweb.org/doi/pdfplus/10.1257/jep.37.4.207
[3] Working Class Economists Group (WCEG) https://www.thewceg.org/
[4] Níall Glynn (2023): A broken discipline: Why class matters. https://www.thewceg.org/resource/a-broken-discipline-why-class-matters
Źródło zdjęć: Biao Xie on Unsplash
Autor: Sven-David Pfau, Wirtschaftsuniversität Wien / Austria
Ten tekst został opublikowany na warunkach licencji Creative Commons: CC BY-SA 2.0. Nazwa autora jest następująca: CC BY-SA 2.0, Autor: Sven-David Pfau, źródło finansowania: Erasmus+ Program Edukacji Dorosłych Unii Europejskiej. Tekst i materiały mogą być powielane, rozpowszechniane, udostępniane publicznie, udostępniane i dostosowywane pod następującymi warunkami: W każdym przypadku należy opublikować nazwisko autora, licencję, a także adres strony internetowej oryginalnego źródła.
Wsparcie Komisji Europejskiej przy tworzeniu niniejszej publikacji nie stanowi poparcia dla treści, które odzwierciedlają jedynie poglądy autorów, a Komisja nie może być pociągana do odpowiedzialności za jakiekolwiek wykorzystanie zawartych w niej informacji.